| Autor |
Wiadomość |
Joanna1980
|
# Napisano: 29 Cze 2017 09:48
Odpowiedz
i zaczyna się. Zostaliśmy na wyspie jak te przysłowiowe palce a urlopu koniec. Kasa się skończyła... Masakra  A ostrzegali... już nigdy więcej promu z Kołobrzegu.
|
Wojti
Użytkownik
|
# Napisano: 30 Cze 2017 17:16
Odpowiedz
Napisał(a): Joanna1980 Zostaliśmy na wyspie jak te przysłowiowe palce a urlopu koniec. Kasa się skończyła... Masakra A ostrzegali... już nigdy więcej promu z Kołobrzegu.
Witaj, to smutne 
Poproś kogoś ze znajomych lub rodziny aby zakupił bilety promowe on-line z Ronne do Świnoujścia. Jutro masz prom o godz. 23.30.
To jest jednocześnie przestroga dla innych. Aby się nie wybierać w taka podróż jak sie nie posiada na karcie płatniczej na czarną godzinę min. ze 150 EUR. lub np. na kredytowej.
|
jarecki
Użytkownik
|
# Napisano: 2 Lip 2017 14:16
Odpowiedz
W 2016 r roku organizowałem kilkudniowy wyjazd dla dużej grupy i wykluczyłem rejs z KOŁOBRZEGU. Właśnie dlatego żeby uniknąć niespodzianki na Bałtyku. Dojazd z Kalisza do SASSNITZ może jest i dalszy ale pewność wypłynięcia promu w zaplanowanym terminie o wiele większa. Przy tylu urlopujących uczestnikach i z zarezerwowanymi noclegami na BORNHOLMIE nie mogłem sobie pozwolić na przesunięcia .
W tym roku również kontynuuję sześciodniową eskapadę (20 os) na ten "raj dla rowerzystów" wraz z wyspą CHRISTIANSO i ponownie wypływamy z SASSNITZ . Szlaki już przetarte,wszystko rozplanowane, dlatego zapraszam zainteresowanych pod "swoje skrzydła ".
|
pretty_pete
Użytkownik
|
# Napisano: 8 Lip 2017 19:11
Odpowiedz
Siema,
Byłem drugi raz na Bornholmie i wątpię, żebym pojechał tam trzeci raz. Bornholm jest przereklamowany i bardzo drogi, i bierzcie to pod uwagę planując wyjazdy...Dodam, że byłem rowerami z nastoletnim synem. Bez auta itp.
Kilka mitów padło przy okazji..
"Duńczycy są mili i przyjaźni" - gówno prawda. Jedyni mili ludzie, jakich spotkałem na Bornholmie to byli Niemcy,(mieszkaliśmy u Niemców na farmie pod Nexo).
Duńczycy byli względni mili, bo musieli, czyli jako obsługa w sklepach, w wypożyczalniach rowerów itp. Oszukują na kasach, przy wydawaniu reszty, szczególnie w supermarketach. Uważajcie szczególnie w Netto, w Soebeke - "przedmieście" Nexo.
"Wszyscy Duńczycy mówią po niemiecku i angielsku" - druga gówno prawda. W wielu przypadkach dogadywałem się na migi. "Mili" i "pomocni" kierowcy busów - jak się zapytałem, gdzie wysiąść na Stenseby, miły kierowca warknął coś po duńsku i pojechał dalej. Dzięki temu szukałem kwaterę godzinę dłużej, niż gdyby był ciut bardziej uprzejmy i zechciał poświęcić 15 sekund dłużej na wytłumaczenie, gdzie się możemy udać.
"Dobra kuchnia". Następny kabaret. Sławetne śledzie - złoty skarb Bornholmu - suche i słone, w każdej wędzarni na naszym wybrzeżu są lepsze. Restauracje duńskie w miejscowościach typu Dueodde, Balka, Nexo czy Svaneke oferują specjały, typu kebab lub steak..porządnych ryb nie zjesz, chyba, że w knajpie prowadzonej przez Niemców. W duńskich wędzarniach można zjeść fisch and chips, albo kawałek dorsza - poziom PRL..80 proc ciasta, 20 proc, ryby. Sorry..
"Majorka Północy" czyli "pogoda, jak nigdzie nad Bałtykiem". Byłem w paru miejscach na świecie, ale tak - za przeproszeniem - jak napierdalała wichura w ostatnich kilku dniach czerwca 2017 na Bornholmie, to jeszcze w swoim życiu czegoś takiego nie przeżyłem. Momentami rowerem nie tylko nie dało się jechać, ale też nie można go było prowadzić..Tak napierdalało ze wszystkich stron, jak na szczycie Mount Everestu może.
Jeśli macie alergie na pyłki, omijajcie Bornholm szerokim łukiem, szczególnie w okresie pylenia. Ponieważ ta wyspa to jedna wielka wiocha, to wszędzie macie pola. Trawy, żyto i pszenice w tak wielkiej ilości są bardzo męczące. Zakichacie się na śmierć..
Co jest zatem dobre na Bornholmie..? Bardzo dobra jest plaża w Dueoddoe. Uchodzi za najlepszą w naszych rejonach świata i jestem się skłonny z tym zgodzić. Niezła jest Balka, ale to już poziom Pogorzelicy albo Dźwirzyna - bez szału. Dobre są ścieżki rowerowe, dobrze oznaczone i bezpieczne. Niemniej nie uważam, żeby były aż tak dużo bardziej bezpieczne niż np. w Jastarni, Świnoujściu czy Dźwirzynie, czy gdziekolwiek w tej chwili w Europie.
Fajnie też, że jadąc rowerem przez pola i przez następne pola można kupić np. truskawki wystawiane przez miejscowych duńskich wsioków na stoliczku i pod parasolem. Płacisz np. 12 koron za paczkę owoców i po temacie. Nikt tego nie pilnuje, naród luterański i protestancki nauczył się uczciwości i unikania kradzieży oraz zaufania do bliźniego swego....Podmiejscy mają też przygotowane drobne w pudełeczkach, gdyby ktoś nie miał np. równej kwoty na zakup i potrzebował reszty. Jest to na swój sposób słodkie i szkoda że raczej w Polsce mało realne..Z wiadomych powodów..
Najlepszy z pobytu na Bornholmie był rejs promem z Sassnitz do Ronne i z powrotem, a jeszcze lepsze były 2 dni spędzone na Rugii, w Sassnitz. Polecam Wam Rugię, park narodowy Jasmund, Konigstuhl, Kap Arkona, a Bornholm raczej odradzam, chyba że chcecie wydać 5 razy więcej niż byście wydali jedząc i jeżdżąc np. między Karcinem w Dźwirzynem, albo po Helu.
Na 100 proc zapomnijcie o "podroży" Jantarem z Kołobrzegu do Nexo. Tak, jak napisała Pani Joasia można jedynie liczyć na szczęście że nie będzie sztormu i Jantar wypłynie ew, nie wróci po godzinie. Jeżeli masz zamówione noclegi, tracisz czas, pieniądze i nerwy. Zdecydowanie popieram zdanie Pana z Kalisza, że jeśli w ogóle na Bornholm, to tylko z Sassnitz.
pzdr
|
Anonimowy
|
# Napisano: 19 Lip 2017 18:31
Odpowiedz
Mocny ale.... pozytywny wpis. Dlaczego? już mówię:
Na Bornholm nie można było swego czasu pojechać W OGÓLE. Pózniej było to możliwe ale nie za bardzo było nas stać. Następnie stać nas już było i zachwycaliśmy się NORMALNOŚCIĄ - tym że czysto tym że rozumieją i mówią po angielsku, że panuje cisza i spokój, oraz tym że można bezpiecznie i przyjemnie jeździć rowerem. Dziś chyba już wyszliśmy z epoki "dykty i paździerza" oraz tzw "interesów" za stodoła. Mamy ścieżki rowerowe, wypozyczalnie rowerów publicznych, niezłe samochody a wielu mieszka w domach znacznie większych i efektowniejszych niż Bornholmczycy. W polskich autobusach kierowcy są zyczliwi, pomogą zapakować bagaż i wytłumaczą drogę przyjezdnym. Można też smacznie i niedrogo zjeść w restauracjach, czy przenocować w niezłych hotelach. Niestety ciągle polskie miejscowości nadmorskie to gigantyczne stragany z głośną muzyczką i festynami dla gawiedzi i to jest to co robi roznicę. Jadąc przez Sassnitz warto z pewnością skorzystać z okazji i zwiedzić Rugię, która uniknęła błędu naszych kurortów i zachowała fajny, pomorski klimat.
|
Wojti
Użytkownik
|
# Napisano: 20 Lip 2017 17:14
Odpowiedz
Napisał(a): Anonimowy Jadąc przez Sassnitz warto z pewnością skorzystać z okazji i zwiedzić Rugię, która uniknęła błędu naszych kurortów i zachowała fajny, pomorski klimat.
Właśnie w zeszłym roku w wakacje byłem na wyspie Rugia kilka dni. Można pooglądać zdjęcia i opisy od postu #50 do końca :
http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=689836&page=3
i
http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=689836&page=4
Bardzo interesujące miejsca. 
|
Anonimowy
|
# Napisano: 20 Lip 2017 21:59
Odpowiedz
i dla porównania:
http://www.naurlop.com/galeria/sarbinowo/sarbinowo,stragany.jpg
|
Anonimowy
|
# Napisano: 21 Lip 2017 18:02
Odpowiedz
Piękne zdjęcia. Wyjazd na Bornholm z Rugii jest wygodny i sprawny ale.... właśnie pozbawiony tego "tąpnięcia" wyjazdu z jarmarku do normalności.
Niemniej i ja zachęcam do skorzystania z okazji i zwiedzenia Rugii niejako "przy okazji". istnieje jednak ryzyko że wielu zauroczy ona bardziej niż Bornholm .
|
1marcin
|
# Napisano: 22 Lip 2017 10:36
Odpowiedz
Napisał(a): pretty_pete Nexo czy Svaneke oferują specjały, typu kebab lub steak..porządnych ryb nie zjesz, chyba, że w knajpie prowadzonej przez Niemców. W duńskich wędzarniach można zjeść fisch and chips, albo kawałek dorsza - poziom PRL..80 proc ciasta, 20 proc, ryby. Sorry..
Nie przepraszaj... napisz tylko, po krótkim zastanowieniu się, czy na pewno byłeś na Bornholmie?
|
Anonimowy
|
# Napisano: 22 Lip 2017 10:46
Odpowiedz
Mógł mieć takie wrażenie.
W jednej z wędzarni skosztowałem flagowe "slonce nad Gudhjem" czyli sledz, jajko i rzodkiewkę. Sledz zimny i średni w smaku natomiast cena za to danie stosunkowo wysoka.
Rybę w cieście z zamrażarki również tam jadłem, więc również mogę to potwierdzić. Była to po prostu jedna z najniższych kosztowo pozycji w menu.
Z drugiej zaś strony są bardzo dobre restauracj w których można zjeść i wykwintnie i smacznie, niestety ceny są już wysokie.
Złotym srodkiem wydają się tzw fisk bufety, ale nie każdemu odpowiada "ryba na zimno".
|
1marcin
|
# Napisano: 24 Lip 2017 12:48
Odpowiedz
Anonimowy
Bo w "Słońcu" śledź ma być zimny Bufet jak najbardziej jest polecany, królują tam głównie dania na zimno, w zależności od godziny i miejsca można znaleźć pozycję w takim menu "na ciepło".
|
Anonimowy
|
# Napisano: 24 Lip 2017 14:47
Odpowiedz
To prawda.
Ale urok Bornholmu generalnie nie polega na "konkrecie", tylko jest zupełnie co innego i albo się to załapie, albo nie....
"Co jest nadzwyczajnego w niedużej wyspie z małymi kolorowymi domkami na której są wysokie ceny?
Ano jest.
|
pretty_pete
Użytkownik
|
# Napisano: 24 Lip 2017 18:05
Odpowiedz
Miło, że się odezwaliście i można było wymienić kilka uwag. Marcin - na Bornholmie jest bardzo dobra czekolada  I sery żółte. Nie jest tak, że kulinarnie nic mi nie pasowało.
Kolega, który wpisał się jako pierwszy po mnie, utrafił w sedno...Bornholm nie zmienił się prawdopodobnie od dawna, ale za to zmieniła się Polska, a co za tym idzie i my i nasze podejście do oceniania różnych miejsc, kiedy jesteśmy za granicą. Zatem trudno zachwycać się bardzo np. ścieżkami rowerowymi, bo mamy to już u siebie.
Ale Bornholm bez wątpienia ma urok i warto się tam wybrać, choć uporczywie powtórzę że bardziej podoba mi się na Rugii.
pozdrawiam i życzę samych udanych wyjazdów!
|
Anonimowy
|
# Napisano: 25 Lip 2017 21:47
Odpowiedz
Rugia właśnie trochę zakłóca obraz. Nie ma tego fajnego przeskoku - z hałaśliwego dudniącego jarmarczną muzyką polskiego kurortu z karuzelą w centralnym punkcie i rejsu kiwającym się katamaranem do spokojnego, sennego bornholmskiego miasteczka.
Pogląd że Rugia jest ciekawsza od Bornholmu - słyszałem i osobiście uważam że jest kapitalna, ale to trochę inna specyfika.
|
Anonimowy
|
# Napisano: 4 Sier 2017 11:52
Odpowiedz
Dzisiaj prom wypłynął i został zawrócony do Kołobrzegu. Jutro nie ma przewidzianego rejsu a ludzie z Bornholmu chcą wrócić, tym bardziej, że jest sobota i wymiana grup... Obłęd, to połączenie nie jest godne polecenia.
|
Antek z Nieniec
|
# Napisano: 4 Sier 2017 11:56
Odpowiedz
Co za szajs, środek lata, pogoda typowa dla akwenu, a tu pan kapitan przed samym Nexo w trosce o nasze bezpieczeństwo zawraca do Kołobrzegu. I dzień urlopu stracony ... Typowa polska szajsowa firemka.
|
Anonimowy
|
# Napisano: 4 Sier 2017 17:13
Odpowiedz
To nie jest prom tylko statek przeznaczony do żeglugi przybrzeżnej. Pływa na Bornholm i chwała mu za to bo wielu turystów ma szansę zobaczyć wyspę, jeśli kapitan podjął taką decyzję to znaczy że wie co robi i przede wszystkim bierze pod uwagę Wasze bezpieczeństwo i tu nie ma dyskusji. Szajsowa firemka płynęłaby dalej bo co tam...
Szkoda że sprzedano Lady Assę....
|
Korespondent z Bornholmu
|
# Napisano: 5 Sier 2017 12:29
Odpowiedz
Ludzie, jezeli mozecie to olejcie ten szajs i plywajcie przez Swinoujscie. Sobotni prom plywa prawie pusty. Jest to ogromna maszyna, bez obawy wychodzi w morze i komfort takiego rejsu jest taki, jaki powinien byc.
|
Anonimowy
|
# Napisano: 5 Sier 2017 19:54
Odpowiedz
Z pewnością, z tym że z Jantara korzystają przede wszystkim ludzie którzy robią sobie wycieczkę spędzając wakacje w Kołobrzegu i chcą na jeden dzień popłynąć na Bornholm. Kiedyś na tej linii kursował....wodolot...
|
Anonimowy
|
# Napisano: 6 Sier 2017 07:35
Odpowiedz
Pytanie "techniczne" - co dzieje się z turystami w przypadku gdy Jantar nie może wrócić z wyspy? Czy armator zapewnia jakąs pomoc czy szukają noclegu na własną rękę, spędzają noc na pokładzie itp.?
|
Korespondent z Bornholmu
|
# Napisano: 6 Sier 2017 08:57
Odpowiedz
Wiem, mialem watpliwa przyjemnosc korzystania z tego wodolotu. Oczywiscie fala byla za wysoka i wodolot zmienil sie w nieporadna lodeczke a rejs trwal dwa razy dluzej, o innych atrakcjach nie wspominajac. Nigdy wiecej.
|
Anonimowy
|
# Napisano: 11 Sier 2017 17:29
Odpowiedz
Ponawiam pytanie "techniczne"
|
1marcin
|
# Napisano: 13 Sier 2017 16:52
Odpowiedz
Anonimowy
Domyślam się, że ostatnie przypadki zawracania promu przed samą wyspą były spowodowane też tym, by na miejscu nie brać na siebie problemu "opieki" nad turystami z biletem powrotnym w ręku... Nie ma pomocy, jestś pozostawiony sam sobie...
|
Anonimowy
|
# Napisano: 13 Sier 2017 21:42
Odpowiedz
Dziękuję...
W takim razie to "prowizorka"... A czy turyści mogą przynajmniej "przechować się na statku?"
|
1marcin
|
# Napisano: 14 Sier 2017 12:33
Odpowiedz
Z tego co wiem, to w ubiegłych latach dochodziło do takich nocy. Teraz pewnie unikają tego i zawracają statek przed Nexo jak pogoda się psuje.
|
Anonimowy
|
# Napisano: 14 Sier 2017 17:14
Odpowiedz
Chyba zatem słusznie.
Niestety na tej linii powinien pływać większy i stabilniejszy statek. Na marginesie - ciekawe ze zainteresowanie mieszkańców Bornholmu żeby korzystać z tego połaczenia jest znikome...
|
1marcin
|
# Napisano: 16 Sier 2017 11:42
Odpowiedz
Nie jest to informacja potwierdzona ale ma zostać wprowadzone konkurencyjne połączenie alternatywne na tej trasie w kolejnych sezonach
|
