Autor |
Wiadomość |
Dekster
Użytkownik
|
# Napisano: 6 Mar 2010 17:33
Odpowiedz
Orientujecie się może czy na polach namiotowych można nocować razem ze swoim rowerem? Jeśli tak, to gdzie jest on przechowywany, w jakimś oddzielnym, zamykanym i strzeżonym miejscu czy stawia się go po prostu na trawie obok namiotu? Zastanawiam się też czy bezpiecznie jest zostawiać rower na mieście w czasie robienia zakupów w sklepach i zwiedzania obiektów? Mam dosyć drogi sprzęt i nie chciałbym go stracić.
|
Anonimowy
|
# Napisano: 6 Mar 2010 22:50
Odpowiedz
Jak się tak boisz o ten swój "wypasiony" rower, to zostaw go w domu a na miejscu wypożycz zwykły rower. Takiego Ci nikt nie ukradnie, he he he.
A na poważnie, to jeśli masz na tyle duży namiot, zeby spać w nim razem z rowerem, to nikt Ci tego nie zabroni. A wszędzie, gdzie będziesz chciał zostawić rower, po prostu przyczep go do czegoś. W końcu to tylko okazja czyni złodzieja. Duńczycy sa za leniwi, żeby kraść przytwierdzony do czegoś rower. No chyba, że trafisz na rodaka - żadne zabezpieczenie nie da rady
|
iskiereczka74
Użytkownik
|
# Napisano: 7 Mar 2010 07:11
Odpowiedz
Nie chodzi o lenistwo tylko o zasady !!! Z ich przestrzeganiem w naszym kraju jest baaaaardzo słabo. To zwykła uczciwość Panie Anonimowy !
|
Anonimowy
|
# Napisano: 7 Mar 2010 16:24
Odpowiedz
Spokojnie! Nie chodziło mi o to, że Duńczycy kradną, tylko jeśli już sie to zdarzy, to dlatego, że była tzw "okazja", czyli np otwarty samochód i jeszcze zostawiony na włączonym silniku itp. Tak przynajmniej wynika z informacji w prasie.
|
lolek
Użytkownik
|
# Napisano: 7 Mar 2010 17:45
Odpowiedz
rower normalnie przy namiocie można zostawić, miejsc na niego specjalnie przeznaczonych nie ma(nie wiem jak z tym na kampingach), a w mieście też nikt wziąć nie powinien, ale blokada na koła powinna być, ttak aby nie było mozna jechać(dla pewności), jak ktoś by niósł rower to myslę że ktoś zwróci uwagę
|
Dekster
Użytkownik
|
# Napisano: 10 Mar 2010 22:13
Odpowiedz
Dzięki wszystkim za info . Mam oczywiście zapięcie do roweru, które nie łatwo jest przeciąć. Chyba niezbyt wielu mieszkańców oraz bywalców Bornholmu spaceruje z odpowiedniej wielkości sekatorem czy piłą, żeby ten metal przeciąć. Na wszelki wypadek będę zabierał na noc rower do namiotu, a w dzień nie zostawię go bez opieki na dłużej niż pół godziny .
|
iskiereczka74
Użytkownik
|
# Napisano: 13 Mar 2010 14:20
Odpowiedz
Naprawdę nie musisz się obawiać, że Ci zginie. Wiele razy zostawialiśmy rowery w różnych miejscach spięte lub nie (w lesie Almindingen gdy do Doliny Echa trzeba było już dojść na pieszo co zajęło nam ok. 2 godzin, w Gudhjem na przystani podczas kilkugodzinnego wypadu na Christianso itd itd). Na kwaterze rowery leżały w ogrodzie do którego każdy miał dostęp bo nie było żadnej bramy - to naturalne na tej wyspie.
|